Mój syn wpadł do dojrzałej madame zaraz po pracy. Rozmowa nie trwała długo. Jej ubranie szybko wylądowało na podłodze. Zostały tylko pończochy. Po Cuni nastąpiło długie, penetrujące obciąganie ze znawstwem. Jednocześnie pani nie zapomniała o pieszczotach jej małej dziurki. Potem przeszli do dania głównego. Chłopak zerżnął panią od przodu, a potem postawił ją do góry nogami. A na deser spuścił się w jej usta.
Blondynka przeszła casting z najwyższą notą. Blow job - 5 punktów. Ruchanie od tyłu i od przodu - 5 punktów. Zakończenie na twarzy i spływająca po brodzie sperma - 5 pkt. Profesjonalistka. Nawet się nie spociła. To ciężka praca dla agenta porno. Zawsze trzeba być w dobrej formie fizycznej. Ciekawe, ile ujęć robi dziennie. I co mówi swojej żonie w domu po ciężkim dniu pracy.
Zupełnie jak złota rybka, którą rybacy wyciągnęli na brzeg siecią. Skąd wiedziała, czego sobie życzyli, że zostanie blondynką. Musiała jednak spełnić także drugie życzenie - wpuścić ich we wszystkie swoje szczeliny. Myślę, że spełni się też jej trzecie życzenie - będzie ssać samochód! Teraz więc musi pozostać na suchym lądzie trochę dłużej niż z dziadkiem z bajki. Bo wygląda na to, że ona też lubi ssać i połykać!